zdesperowana.fotkoblog.pl

Jestem bezradna.

Sama nie wiem co chce osiągnąć.

Dalej mam do niego żal, ale przecież tak go kocham.

Może sama jestem winna?

Mówi się, że każdy dzień trzeba  przeżyć tak jakby miałby to być ostatni.

- nie dziś!

I co ja mu powiem?

Mam totalną pustke w głowie.. jak nigdy.

Mieliśmy o siebie walczyć. każdego dnia!

Brakło mi siły? - nie to chyba nie o to chodzi.

Więc o co?!

Kiwam przecząco głową.

Chcę cofnąć czas 29h wstecz.

- nieosiągalne.

Nie lubię tych dni gdy czepiamy się siebie o byle gówno, każde z nas ma inne zdanie i wychodzi z tego jedna wielka obraza z Twojej lub mojej strony.

I do czego dzięki temu dojdziemy?

Miłość jest albo jej nie ma.

Do cholery więc zróbmy coś z tym Bartek.

Dawno nie miałam takiego doła.

Tak więc moi drodzy nie często mówie to co myśle po prostu jestem skryta - po tacie.. ale naprawde warto czasem wyrzucić to z siebie.

PS. wybaczcie za fotki z neta ale narazie chce pozostać w pewnym stopniu.. tajemnicza.

PS.2. jestem blondynką.